„– Wyzwań jak zwykle mamy bardzo wiele – mówi siostra Anuarita Tutka, dyrektor Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego i wiceprezes Fundacji Benedyktyński Zakątek. – Naszą najważniejszą potrzebą jest w tym momencie samochód, który byłby przystosowany dla osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózku. W tym roku mamy kilka rodzin, które mają utrudniony dojazd do naszego ośrodka. Z tego powodu, że drugi rodzic pracuję za granicą, nie jest w stanie wozić dziecka. Niektórzy rodzice nie mają samochodu w ogóle. Dojazd jest utrudniony, rodzice bardzo chcą, aby dziecko przychodziło i uczęszczało na zajęcia w ośrodku rewalidacyjno-wychowawczym czy w szkole przysposabiającej do pracy. A niestety takiej możliwości nie mają.”

Więcej można przeczytać i usłyszeć całą rozmowę na stronie Radia Lublin: